W przyszłym tygodniu podpisanie umowy
Dwa sklepy działające na zasadzie franczyzy w warszawskim Wilanowie oraz jeden w Katowicach przejdą do sieci Carrefour. Jest to niewątpliwie dobra wiadomość dla franczyzobiorców Piotra i Pawła, którzy szukają możliwości przejścia do konkurencji. Rozstanie jednak nie będzie takie proste, gdyż różni franczyzobiorcy współpracują z siecią na różnych warunkach. Jednym z poważniejszych problemów, który stoi na drodze rozejścia się franczyzobiorców z Piotrem i Pawłem jest ich dług względem centrali. Przejęcia sklepów finansowane były kredytem, który udzielony został przez spółkę z grupy Piotra i Pawła. Często zdarzało się tak, że raty kredytu były większe niż uzyskany zysk, dlatego mało, że franczyzobiorcy nie spłacali kredytu to również zadłużali się względem magazynu centralnego.
Dla przypomnienia - różnica między sklepami przejętymi przez Jeronimo Martins, a Carrefourem jest taka, że Biedronka przejęła sklepy własne, a Carrefour sklepy franczyzowe.
Carrefour może pochwalić się również dobrym wynikiem ze sprzedaży, która wzrosła o 2,7% rok do roku w trzecim kwartale. Raport przygotowany przez firmę wskazuje, że gdyby nie zakaz handlu w niedziele to ten wynik byłby jeszcze lepszy.