Niewłaściwie zrozumiana komunikacja, czy zły strzał firmy?
Marka Medicine kilka dni temu wystartowała z nową kampanią pod tytułem „Very Alternative Medicine”, w której ubrania zostały przedstawione jako lek na „wypalenie, pustkę, smartfonozę oraz niepokój”. Niestety takie podejście marki do tematu nie spotkało się z pozytywnym odbiorem ze strony internautów. Marce zarzucone zostało umacnianie stereotypów, które dotyczą chorób psychicznych czy wręcz bagatelizowanie ich.
W nowej kampanii udział wzięła pisarka – Dorota Masłowska, która wcieliła się w lekarkę oraz artysta Maciej Chorąży, który pokazał się jako osoba zmagająca się z wcześniej wspomnianą pustką, wypaleniem, smartfonozą i niepokojem. Natomiast lekiem na dolegliwości nie jest konsultacja z lekarzem, ale ubrania marki Medicine.
Firma odpowiedziała na zarzuty internautów i opublikowała oświadczenie w którym wyjaśnia, że nowa kampania nie była ich pomysłem, ale artystów, którzy wzięli w niej udział – Doroty Masłowskiej i Macieja Chorążego. Swoje zdanie wyraziła również Dorota Masłowska, która w poście na portalu Facebook wyraziła zdziwienie, że jej zamysł został źle zrozumiany.