I nadrukowało je na swoje ubrania
Szanghajski fotograf, który działa pod pseudonimem – Hqeivy na swoim koncie na Instagramie opublikował post, w którym oskarżył markę MISBHV za to, że bez jego zgody użyła zdjęć jego autorstwa. W nowej kolekcji marki znaleźć można m.in.: koszule, bluzy, t-shirty oraz sukienki z nadrukiem, który przedstawia twarz kobiety z krótką grzywką i mocno podkreślonymi ustami. Zdjęcie to wykonane zostało w 2016 roku przez ww. fotografa.
W poście wrzuconym na Instagram fotograf napisał, że w momencie kiedy na jaw wyszło bezprawne wykorzystanie jego zdjęcia to Dyrektor Kreatywny marki MISBHV wysłał do niego maila w którym zawarł informacje, że wina leży po stronie projektanta (który de facto już nie pracuje dla ich marki), a który zapewniał, że kupił prawa autorskie do tej fotografii. Dyrektor Kreatywny zaoferował również fotografowi zadośćuczynienie w postaci vouchera na zakupy o wartości 2000 euro.
Niestety takie rozwiązanie nie było wystarczające dla szanghajskiego fotografa, gdyż okazało się, że marka nie wykorzystała tylko jednego zdjęcia, a kilka prac artysty, ale na te zarzuty firma MISBHV milczy. Pod obszernym postem na fanpage „Fucks Fashion” zostawił komentarz Tomasz Wirski (Dyrektor Kreatywny) z marki MISBHV w którym oddalił zarzuty ze strony fotografa tłumacząc, że to oni mają problem ze skontaktowaniem się z artystą i że nie chodzi mu o kwestie związane z prawem autorskim, ale o zdobycie większej popularności.
Początkowo zdjęcia z grafiką fotografa zniknęły z konta MISBHV na Instagramie, ale dalej dostępne były na stronie internetowej marki. Natomiast ostatecznie zostały również wycofane ze sprzedaży.