Gorąco wokół Piotra i Pawła
Sieć supermarketów ma problemy. W sklepach brakuje niektórych towarów, a firma złożyła wniosek o sanację, który jednak szybko wycofała. Firma przekonuje, że sytuacja w supermarketach wkrótce wróci do normy, a rozmowy z potencjalnymi inwestorami są zaawansowane.
Problemy z zatowarowaniem w sklepach pod szyldem Piotr i Paweł zaczęły się kilka tygodni temu. Donoszą o nich klienci m.in. na oficjalnej stronie sieci na Facebooku. W sklepach często brakuje niektórych towarów, a inne rozkładane są w sklepie w taki sposób, by ukryć braki. Firma tłumaczy, że braki w zatowarowaniu są przejściowe.
Siec stara się porozumieć się z instytucjami finansowymi w kwestii wzmocnienia finansowego.
Czy firma będzie musiała sprzedać udziały należące do twórców sieci? Najbliższe miesiące będą decydujące.